Urszula Dębska i Maria Dębska są uzdolnionymi aktorkami młodego pokolenia. Panie mimo tego, że mają pokaźne filmografie, raczej nie spotykają się planach filmowych i nie pokazują razem na imprezach branżowych. Wiele osób (co pokazują zapytania w wyszukiwarkach internetowych), zastanawia się, czy oprócz nazwiska łączy je coś więcej - np. więzy krwi.
Czy Urszula Dębska i Maria są ze sobą spokrewnione? Okazuje się, że nie. Wspólne nazwisko to jedynie zbieg okoliczności. Co ciekawe, jakiś czas temu druga z aktorek wyznała, że zrobiła sobie badania, które miały ujawnić jej pochodzenie. Wyniki bardzo ją zaskoczyły. - Niektórzy mówią, że to jest pic na wodę, ale zrobiłam to - powiedziała w podcaście Natalii Szymańczyk. Po chwili dodała: - 54 proc. - Bałtka, czyli rasy bałtyckie i 41 proc. Bałkanka. Grecja, Gruzja. (...) I 4 proc. Finka - mówiła. Aktorka zdradziła jeszcze jeden ciekawy szczegół. "Oni ci wypisują ludzi, z którymi masz najwięcej połączeń [DNA - red.]. I ja mam najwięcej połączeń z jakąś 84-letnią panią z Waszyngtonu.
Urszula Dębska zyskała sławę, występując od 2000 roku w serialu "Plebania", gdzie wcielała się w rolę Karoliny Wojciechowskiej. Później, na fali popularności zagrała w kolejnym głośnym serialu "Pierwsza miłość". Widzowie pamiętają ją także z innych głośnych produkcji, jak chociażby "Świat według Kiepskich", (gdzie zagrała młodą Halinę Kiepską) oraz "Wszystko przed nami". Ma na koncie również epizodyczne role w "Kryminalnych" oraz "Na dobre i złe". Ostatni raz na szklanym ekranie pojawiła się w 2020 roku - wystąpiła w serialu "Święty". Obecnie można ją zobaczyć na deskach teatralnych - jest m.in. związana z warszawskim Teatrem Capitol. Urszula Dębska na poważnie zajęła się także fotografią. Widać, że doskonale radzi sobie nie tylko przed obiektywem, ale również i za nim. Jej prace można znaleźć m.in. na instagramowym koncie "ularte_photo".
PRZECZYTAJ TEŻ: Maria Dębska cierpiała na planie zdjęciowym. Wszystko podczas kręcenia intymnej sceny z Musiałem
Maria Dębska także niezwykle się rozwija i jest rozchwytywaną aktorką. Widzowie pokochali ją za role w takich produkcjach, jak "Listy do M. 5", "Wojenne dziewczyny", "Stulecie Winnych" czy "Pech to nie grzech". Niedawno wcieliła się w niezapomnianą Kalinę Jędrusik w filmie "Bo we mnie jest seks". Z tę rolę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2001 roku zdobyła nagrodę w kategorii Najlepsza pierwszoplanowa rola kobieca. Niedawno pojawiła się w głośnym hicie "Śleboda", a jeszcze w 2005 roku do kin wejdzie film z jej udziałem - "Przez ścianę".