21 stycznia Agnieszka Rylik obchodziła 51 urodziny. Dzień, który powinien obfitować w pozytywne emocje, okazał się jednak dla pięściarki bardzo trudny. W mediach społecznościowych mistrzyni świata po raz pierwszy otworzyła się na temat poważnych problemów zdrowotnych, z którymi obecnie się zmaga. Niestety, jak się okazuje, to niejedyny dramat w życiu gwiazdy sportu.
Agnieszka Rylik z okazji swoich urodzin opublikowała w sieci niezwykle osobisty post. Przyznała, że wcześniej nie zdecydowała się poruszyć tematu problemów, z jakimi mierzy się od lat, ponieważ odnosiła wrażenie, że ludzie niechętnie czytają o dramatach obcych im osób. Teraz jednak postanowiła to zmienić. Padły słowa o zmarłym przed kilkoma latami mężu pięściarki. "Walczę nadal, tym razem o powrót do normalnego życia. Mijają prawie trzy lata od śmierci mojego Andrzeja... Nie pogodziłam się z tym. Bardzo rzadko pozwalam sobie na myślenie o tym, bo rozpadam się wtedy na amen" - wyznała na Facebooku. To jednak niejedyne przykre doświadczenie sportowczyni. Mistrzyni Polski mierzy się z poważnymi dolegliwościami kręgosłupa. "Zostałam sama i prawie przestałam chodzić przez problemy z kręgosłupem. (...) Niestety zwyrodnienia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa sprawiły, że nogi drętwiały i zaczęły się problemy z poruszaniem. Czasem nie jestem w stanie przez ból wstać z łóżka. (...) Nie mogę się schylić" - tłumaczyła.
Sportsmenka podkreśliła, że w przeszłości przeszła już kilka operacji, w tym m.in. operację ścięgna Achillesa, dłoni, kolana i obu barków. Dodatkowo w lutym 2024 roku miała operację kręgosłupa, która miała na celu poprawę jej stanu zdrowia. Tak się jednak nie stało. "Jest źle bardzo, gorzej niż przed operacją. Doszły mocne stany bólowe i paraliżuje mi prawą nogę. Załamałam się..., bo miało być lepiej" - wyznała.
PRZECZYTAJ TEŻ: Sykut-Jeżyna wywołała poruszenie. Pokazała swój "ulubiony zabieg"
W tym miejscu jednak problemy Agnieszki Rylik się nie kończą. W tym samym wpisie na Facebooku wyznała, że straciła ubezpieczenie zdrowotne. Nie kryła żalu. "Nieważne, że ciężko pracujesz całe życie. Nie pracujesz, to nie masz ubezpieczenia, nie masz jak się leczyć, nie masz za co żyć, nie masz gdzie mieszkać" - podsumowała.