Matka Tomasza Komendy od czterech lat nie widziała wnuka. "Serce by ją bolało"

Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024, opuszczając bliskich, do których należą między innymi Teresa Klemańska, Anna Walter i syn Filip. Na jaw wyszły informacje na temat relacji mamy zmarłego z wnukiem.

Tomasz Komenda po opuszczeniu więzienia związał się z Anną Walter, z którą wychowywał ich syna Filipa. Narodziny chłopca uradowały nie tylko jego rodziców, ale i babcię, Teresę Klemańską, z którą Komenda nagle urwał kontakt w 2021 roku. Mama zmarłego nie może pogodzić się z jego odejściem. To jednak nie stanowi jej jedynej udręki. Klemańska nie ma podobno kontaktu z wnukiem.

Zobacz wideo Duda w żałobie. Co zrobił?

Mama Komendy nie ma kontaktu z wnukiem. Informator ujawnia szczegóły

Teresa Klemańska nie zdążyła pożegnać się z synem. Jego śmierć boli ją po dziś dzień, co potwierdza informator z jej otoczenia w rozmowie z portalem Świat Gwiazd. "Pani Teresa wciąż nie może uwierzyć, że jej Tomaszka nie ma na świecie. Nie pogodziła się z jego śmiercią. Wciąż wierzy, że się spotkają, że Tomek w końcu zadzwoni. Święto zmarłych i Zaduszki były dla niej bardzo trudne. Wizyta na grobie Tomka, który dla niej wciąż żyje. Ona w myślach rozmawia z synem" - czytamy. Klemańska miała przyjechać do domu, w którym Komenda spędzał swoje ostatnie chwile. Niestety, kiedy dotarła na miejsce, syn nie żył od dwóch godzin.

Osoba z otoczenia Klemańskiej zdradziła ponadto, że nie ma ona kontaktu z wnukiem Filipem. Sama również ma nie czuć się gotowa na te spotkanie. "Gdyby zobaczyła syna Tomka, serce by ją bolało jeszcze bardziej. Zwłaszcza, że jest do niego podobny. To przecież jedyne dziecko Tomka, część jego na tym świecie. 30 listopada chłopiec skończy cztery latka i od prawie czterech lat pani Teresa go nie widziała. Widziała go niedługo po narodzinach" - ujawnia informator. 

Teresa Klemańska z bólem o utracie kontaktu z synem

Mama Komendy wspierała go podczas niesłusznej odsiadki w więzieniu, w którym spędził osiemnaście lat. Regularnie przychodziła na widzenia, o czym opowiadała w mediach. Z bólem mówiła o utraceniu kontaktu z Komendą. - Najpierw system Tomka zniewolił, a później własna rodzina. Teraz widzę, że to odsuwanie go ode mnie, od całej rodziny Klemańskich, zaczęło się niedługo po jego wyjściu z więzienia - powiedziała w "Dużym Formacie". Nie dowiedziała się, co finalnie doprowadziło do braku kontaktu z synem. -"Najgorzej tak bez słowa. Nie mówię, że ja jestem wspaniała mama, bez skaz, nie, nie, możliwe, że coś zrobiłam źle. Tylko można było powiedzieć, co źle robię" - relacjonowała ze smutkiem. 

Więcej o: