Tadeusz Sznuk przyszedł na świat 16 lipca 1943 roku w Kielcach i już jako młody chłopak zainteresował się dziennikarstwem. Pracę w Rozgłośni Harcerskiej rozpoczął jako nastolatek. W 1969 roku przyjęto go z kolei do Polskiego Radia, w którym pracował jako dziennikarz, lektor i komentator. Niewiele osób wie, że jednocześnie z pasją do dziennikarstwa Tadeusz Sznuk pielęgnował zamiłowanie do elektroniki. I to właśnie z tym kierunkiem postanowił związać swoje wykształcenie.
Tadeusz Sznuk jest absolwentem Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej. Dyplom otrzymał w 1970 roku. I choć w latach 70. rozwijał radiową karierę i zyskał popularność dzięki audycji "Lato z radiem", równolegle pracował jako inżynier. I to aż przez dziesięć lat. - Ale jednak mikrofon i inne dziennikarskie zajęcia na tyle mnie wciągnęły, że porzuciłem je na rzecz pracy w redakcjach radia i współpracy z telewizją - opowiadał w rozmowie z Onetem. Sznuk przyznał, że chciał zrobić studia dziennikarskie podyplomowo, ale okazały się nie dla niego. Wytrzymał na nich zaledwie trzy miesiące.
Miałem już wtedy za sobą ponad dziesięć lat terminowania w Polskim Radiu, więc praktyka zastąpiła teorię. Poza tym życie inżyniera jest spokojniejsze. Zawsze powtarzam, że żadna dyrektywa nie zmieni prawa Ohma
- opowiadał.
Tadeusz Sznuk współpracę z telewizją rozpoczął w latach 70. Był lektorem w filmach dokumentalnych, prowadził programy, a także festiwale - w tym m.in. Festiwal w Opolu. Choć pewnie niewiele osób to jeszcze pamięta, Tadeusz Sznuk był jednym z pierwszych prowadzących "Pytania na śniadanie". Jako gospodarz śniadaniówki pojawił się w 2002 roku wraz z Grażyną Bukowską. Niewątpliwie największą rozpoznawalność przyniosła mu jednak rola prowadzącego "Jednego z dziesięciu", którą Sznuk pełni od 1994 roku. Choć dziś trudno wyobrazić sobie ten teleturniej bez niego, był moment, gdy Telewizja Polska chciała go zastąpić. Jak dowiadujemy się z książki "Kultowe teleturnieje" autorstwa Romana Czejarka, TVP nagrała nawet pilotażowy odcinek z inną osobą. - Taka tajemnica zbyt długo mimo wszystko się nie utrzyma. Zawsze prędzej czy później ktoś coś powie. Ale nie wiem, kto to był - zdradził Sznuk. Jak wyglądało studio "Jednego z dziesięciu" 20 lat temu? Kadry znajdziecie w galerii na górze strony.