Przed drugim porodem zmieniła szpital. "Ze względu na traumę"

Zofia Zborowska opowiedziała, czemu drugą córkę rodziła w innej placówce medycznej, choć z poprzedniej była dość zadowolona. Dlaczego się na to zdecydowała?

Zofia Zborowska i Andrzej Wronaw połowie maja powitali na świecie drugą córkę. Dziewczynka otrzymała imię Jaśmina, a my zapytaliśmy się językoznawcę o ten wariant. Czego się dowiedzieliśmy? "Mainstream i moda" - powiedział specjalista. Choć od porodu minęło już kilka miesięcy, to aktorka nadal chętnie wraca do tego tematu. Tym razem po raz kolejny urządziła dla fanów sesję Q&A. Jedno z pytań szczególnie zwróciło uwagę. 

Zobacz wideo Taka babcia to skarb?

Zofia Zborowska na drugi poród zmieniła szpital. Dlaczego?

Zadała je obserwatorka, która zauważyła, że Zborowska Jaśminę rodziła w innym szpitalu niż w tym, w którym na świat przyszła Nadzieja. Fanka była nieco zdziwiona tym faktem, bowiem pamiętała, że celebrytka zachwalała poprzednią placówkę. Dlaczego więc Zborowska podjęła taką decyzję? Wyjaśniła. Okazuje się, że przyczyn było wiele. "Nie chciałam wracać do tamtego szpitala ze względu na traumę, jakiej doznałam w związku z tym, że Nadzia urodziła się chora. Nie mam siły o tym pisać, ale tamten tydzień w szpitalu był dla nas bardzo trudny" - zaczęła swoją odpowiedź. Co jeszcze się przyczyniło? "Do tego byłam nacięta i źle zszyta, a mój połóg to był koszmar. Mimo że byłam bardzo zadowolona z mojej położnej podczas porodu, to potrzebowałam absolutnie nowego otoczenia i nowego "startu" w porodzie. (...) Znieczulenie podali mi tak, że nic nie czułam, a ja okrutnie się boję igieł" - dodała.

Jak się okazało, ta zmiana była bardzo dobra, a nowy szpital był na wysokim poziomie i oferował dobre warunki.  "Poza tym ten szpital wygląda jak hotel. Wchodzisz i już czujesz się jak w amerykańskim filmie. Wszyscy są mili, masz opiekę poporodową na najwyższym poziomie. Ja serio jestem bardzo trudną pacjentką i zdaję sobie z tego sprawę. Boję się wielu rzeczy w szpitalu, czasem panikuję albo zalewam się łzami" - tłumaczyła dalej Zofia Zborowska.

Potrafię odmówić badania, jeśli nie znam lekarza. Nikt tam źle mnie nie potraktował, nie spojrzał z góry, nie ocenił. I za to jestem ogromnie wdzięczna. Bo wywinąć oczami można było na mnie wiele razy. Na przykład w tej kwestii nie mogę powiedzieć tego samego o szpitalu, w którym rodziłam trzy lata temu. Była tam jedna pani neonatolożka, która mimo bycia genialną specjalistką, absolutnie nie nadawała się do pracy z matkami zalanymi łzami i przerażonymi faktem, że ich dzieciątka są w inkubatorach

- wskazała na konkretne różnice w obu placówkach. Zdjęcia Zofii Zborowskiej z młodszą córką, także ze szpitala, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Zofia Zborowska zapytana o drugi poród

Zofia Zborowska odpowiedziała też na pytanie, czy drugi poród był łatwiejszy i szybszy niż pierwszy. Okazuje się, że "był inny". Aktorka zastanowiła się i stwierdziła, że "chyba łatwiejszy", ale nie miało to nic wspólnego z tym że poszedł jak "bułka z masłem". Dodała za to, że na pewno lepiej przechodzi teraz połóg. 

Więcej o: