Rzeźniczakowie wstawili zdjęcie z córką. I się zaczęło. Poszło o buty

Jakub i Paulina Rzeźniczakowie chętnie dzielą się z fanami swoim szczęściem i wstawiają zdjęcia z córką. Pod niemal każdym znajdą się jednak krytyczne komentarze. Tym razem poszło o buty.

Jakub i Paulina Rzeźniczakowie są szczęśliwymi, młodymi rodzicami czteromiesięcznej Antoniny. Dziewczynka jest ich całym światem i chętnie dzielą się z fanami wspólnymi fotografiami. Ostatnio nagrali nawet filmik do piosenki Anny Jantar "Żeby szczęśliwym być".

Zobacz wideo Tego nie spodziewał się nikt. Oto oczekiwania Schreiber wobec Rzeźniczaka

Rzeźniczakowie ubrali się "na luzie". I się zaczęło...

Na nagraniu widać Jakuba Rzeźniczaka trzymającego na rękach małą Antoninę i Paulinę Rzeźniczak z dwoma balonami w dłoniach - oba miały kształt serca i były w kolorach czarnym i czerwonym. Podobną kolorystykę wybrali również jeśli chodzi o ubiór. Córkę ubrali w czerwony dres, a oboje byli w czarnych dresach. Do tego dobrali takie same sneakersy - biało-czerwono-czarne Balenciagi, które były modne kilka sezonów temu, ale wówczas ich cena przyprawiała o zawrót głowy - na takie obuwie trzeba było wydać, bagatela, trzy tysiące złotych. I właśnie te buty najbardziej "przeszkadzały" niektórym komentującym. Nie chodziło o "dziwny" kształt czy kolory, a o samą markę. "Balenciaga i dziecko w czasach, kiedy już chyba większość osób wie, co jest grane" - napisała jedna z komentatorek. "Co jest grane?" - odpowiedział Jakub.

W opinii odbiorców treści propagowane przez markę Balenciaga bezpośrednio nawiązywały do pedofilii i seksualizowały nieletnich. Głośno o tym było

- odpisała mu inna.

Piłkarz nie odpisał już na tę wiadomość. Odpisała natomiast pierwsza z komentujących, która rozpoczęła tę dyskusję. Poradziła Rzeźniczakowi, żeby zgłębił temat. "Dużo informacji jest w internecie, można popatrzeć na różne kampanie. Warto zgłębić temat" - zasugerowała.

 

Wielki skandal wokół Balenciagi. W kampanii dzieci

Skandal wokół marki Balenciaga wybuchł wiosną 2023 roku. Wszystko za sprawą kampanii, która miała za zadanie reklamować torebki. Jako "modeli" i "modelki" zatrudniono dzieci. Te z kolei trzymały torebki w kształcie misiów, które mają na sobie gadżety nawiązujące do stylu BDSM. Oczywiście marka tłumaczyła się i w oświadczeniu pisała o "zdecydowanym potępianiu wykorzystywania dzieci", ale to nie przekonało części internautów. "Przeprosiny nie-przyjęte" - pisali internauci w serwisie X. Od marki odcięła się nawet Kim Kardashian, która ostatecznie jednak "wybaczyła" jej.

Więcej o: