• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Anita i Adrian przeprowadzili się. Powód? Obrzydliwy. Anita ostrzega. "Nie dla wrażliwych"

Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w zeszłym tygodniu ogłosili, że planują się przeprowadzić. Teraz uczestniczka show wyznała, co zmusiło ich do podjęcia decyzji o zmianie lokum.
Anita, Adrian ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
instagram/anitaczylija/

Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak to jedna z nielicznych par, której udało się stworzyć szczęśliwe małżeństwo po programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Zyskali ogromną sympatię widzów, którzy teraz śledzą ich prywatne życie w social mediach. W zeszłym tygodniu zapowiedzieli, że ich rodzinę czeka duża zmiana. Przeprowadzili się.

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Kamil przygotował dla Izy niespodziankę

Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznała, dlaczego musieli się przeprowadzić

Anita przyznała na Instagramie, że otrzymywała wiele pytań dotyczących przeprowadzki. Obserwatorzy chcieli wiedzieć, dlaczego para podjęła taką decyzję. Tym bardziej, że była uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wiele razy mówiła, jak uwielbia swój ogród. Okazało się, że powody zmiany miejsca zamieszkania są aż trzy. Jednym z nich są korki. 

Uważam, że jest to patologiczne zakładać za każdym wyjściem z domu, że będzie się stało w korku od 40 minut do godziny na wyjazd z jednej ulicy.

Drugim powodem okazał się metraż. 

Po prostu przestaliśmy się mieścić. Upychanie rzeczy po kątach, brak przejścia w sypialni przez łóżeczko małej.

Jak przyznała Anita, nowe mieszkanie świetnie wpływa na sen ich córki, Bianki. 

W wakacje mieliśmy możliwość mieszkać na piętrze w domu teściowej i tam odkryliśmy, że Bianka w osobnym pokoju przesypia całe noce, kiedy zwykle przy nas budziła się kilkukrotnie. Wierzcie lub nie, ale od kiedy tu mieszkamy wstała w nocy tylko jeden raz. 

Na kolejnym InstaStories pojawił się napis ostrzegający obserwatorów przed treścią, która może nie być odpowiednia dla wrażliwych osób. Trzecim powodem przeprowadzki Anity i Adriana okazali się być niecodzienni sąsiedzi. Byłym uczestnikom ślubnego show życie uprzykrzały gołębie, które odchodami zanieczyszczały ogródek pary. Anita pokazała kilka zatrważających zdjęć. 

Nie chcę nawet mówić ile chorób, szczególnie niebezpiecznych dla dzieci się w tym znajduje. Parę miesięcy temu w niezamieszkałym mieszkaniu zalęgły się gołębie. (...) Część ogródka stała się po prostu kuwetą. Codziennie mycie i dezynfekcja. Administracja nie pomogła. Mieliśmy dość. Nie zliczę ilości zniszczonych rzeczy.

Całej rodzinie życzymy, aby w nowym mieszkaniu przeżywali same szczęśliwe chwile.

Więcej o: