Justin Bieber dzięki ogromnemu szczęściu i przebojom takim, jak chociażby "Baby" może pochwalić się milionami fanów na całym świecie. Bacznie śledzą każdy jego wpis na Instagramie i komentują opublikowane fotografie. Nic więc dziwnego, że ich uwadze nie umknęła kolejna zmiana wizerunku kanadyjskiego piosenkarza.
Styl muzyczny i wizerunek Justina Biebera wielokrotnie zmieniały się przez lata. Na samym początku wokalista pokazywał się w chłopięcej fryzurze z grzywką zasłaniającą czoło, a w radiu wybrzmiewały popowe piosenki, jak np. "Baby". Z czasem zaczął eksperymentować z układaniem włosów, ich długością i a nawet kolorem, a każdy taka zmiana wywoływała lawinę komentarzy.
Tylko w tym roku Bieber kilka razy bawił się swoim wyglądem. Jeszcze w marcu mogliśmy oglądać go we włosach sięgających za ucho. Tymczasem już miesiąc później artysta pochwalił się dredami, które nie przypadły fanom do gustu. Jednak i one nie zagościły długo na głowie Kanadyjczyka. Tydzień temu piosenkarz pokazał światu kolejną nową fryzurę. Tym razem postanowił ściąć włosy na bardzo krótko.
Pod pierwszą z fotografii pojawiło się wiele sprzecznych opinii fanów Biebera. Część z nich była pozytywnie zaskoczona przemianą.
Wyglądasz uroczo.
Włosy wróciły do normalności.
Lepiej niż w dredach – czytamy w niektóry komentarzach.
Na drugim biegunie pojawili się amatorzy wcześniejszych fryzur.
Nie musiałeś obcinać włosów – wybrzmiało.
Od tamtego czasu wokalista zdążył opublikować jeszcze kilka zdjęć, w tym jedno z ostatnich, na wygląda na zamyślonego.
Selfie, którego wszyscy potrzebowaliśmy – zachwycała się jedna z osób.
Wielu internautów kolejny raz nawiązało jego nowej fryzury. Niektórzy pisali nawet, że przez artystę sami chcą teraz obciąć włosy.