• Link został skopiowany

Meghan Markle wyleciała do Kanady wczoraj. Gdzie jest Harry? Brytyjskie media nie mają wątpliwości

Meghan Markle nie mogła chyba już dłużej znieść krytyki, jaka spadła na nią w Wielkiej Brytanii. Zostawiła w kraju męża i wyleciała do Kanady. Kilkanaście godzin później - po "kryzysowym" spotkaniu z królową - w samolot miał wsiąść Harry.
Książę Harry, Meghan Markle
Fot. Matt Dunham / AP Photo

Swoją zaskakującą decyzją Meghan Markle i książę Harry narazili się wielu osobom. Niemalże bez przerwy kolejni spece i znawcy rodziny królewskiej negatywnie wypowiadają się o ich zachowaniu. Ponadto amerykańska aktorka bardzo źle znosi przykre opinie na swój temat i, nie chcąc ich wysłuchiwać, spakowała walizki i w czwartek wyleciała z Wielkiej Brytanii. Następnego dnia rano w jej ślady udał się mąż. 

Meghan Markle i książę Harry wrócili do Kanady

Kilkanaście godzin temu brytyjskie media donosiły, że księżna Sussex wróciła już do Ameryki. Ponoć nie chciała być obecna na spotkaniu rodziny królewskiej, podczas którego jej członkowie mieli dyskutować na temat odejścia z dworu jej i Harry'ego. Z bliskimi zobaczył się jednak książę, który nadal milczy. Jak jednak podaje "Daily Mail", w piątek rano wsiadł w samolot i wyleciał do żony. 

Co więcej, para tak szybko opuściła Zjednoczone Królestwo, bo w Kanadzie czekał na nich ich syn, Archie. Ponoć zostawili go pod opieką babci, Dorii Ragland oraz przyjaciółki Meghan, Jessiki Mulroney. 

Warto jednak dodać, że Harry nie nacieszy się pobytem w Ameryce zbyt długo. Niebawem będzie musiał wrócić do rodzinnego kraju, ponieważ jak podaje serwis, w najbliższy czwartek ma zaplanowaną uroczystość w Pałacu Buckingham. Może do tej pory poznamy stanowisko królowej, która miała być wściekła, że o decyzji wnuka i jego żony dowiedziała się z mediów

CW

Meghan Markle spotkała się z Beyonce na premierze "Króla Lwa". 

Zobacz wideo
Więcej o: