Więcej informacji o programach rozrywkowych znajdziesz na stronie Gazeta.pl
"Ślub od pierwszego wejrzenia" nie wszystkim dał to, czego szukali, czyli miłość. Osobami, którym jednak się udało, była Paulina i Krzysztof, którzy wzięli udział w drugiej edycji show. Po jakimś czasie pojawiły się jednak doniesienia, że przechodzą kryzys i być może dojdzie do rozwodu. Na szczęście udało się opanować sytuację, ale jak się okazuje, do czasu. Para się rozstała. Krzysztof poinformował o tym w wydanym na Instagramie oświadczeniu.
Paulina i Krzysztof przez moment uchodzili za jedną ze źle dobranych par, ale z czasem udowodnili fanom programu, że między nimi jest prawdziwa miłość. W marcu ubiegłego roku okazało się, że owocem tej miłości będzie dziecko pary. We wrześniu za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali, że zostali rodzicami. Tym razem Krzysztof nie miał dobrych wieści. Rozstał się z żoną. We wpisie zdradził, że nie są razem już od kilku miesięcy. Dodał również, że stara się o spotkania z synem, które ponoć są mu utrudniane.
Pragnę poinformować i potwierdzić wiele pytań kierowanych pod moim adresem. Od lutego nie jesteśmy już razem z "telewizyjną żoną" Pauliną. Został złożony po raz kolejny pozew o rozwód, jak i dokument zabezpieczający kontakty moje z malutkim synkiem Jasiem. Rozwód to nie koniec świata, ale, niestety, przyszło mi walczyć o spotkania z malutkim synkiem, który tego świata jeszcze nie zna, a dopiero poznaje i ma wielkie ograniczenia wprowadzone przez matkę - "panią przedszkolankę", która niby zna potrzeby dziecka, a jednak woli ograniczać świadomie kontakt ojca z synem, wyrządzając zarazem krzywdę dziecku jak i mi. Pozostaje jedynie czekać na polskie sądy, które z terminami, niestety, są na bakier. Trzymajcie kciuki. Serdecznie pozdrawiam - napisał na Instagramie.
Mamy nadzieję, że parze uda się dojść do porozumienia. Niemniej - wystosowaliśmy do Pauliny prośbę, by odniosła się do słów partnera ws. "walki o spotkania z małym synkiem".