Homoseksualiści w polskim parlamencie to już nie temat tabu. Od kiedy Ruch Poparcia Palikota wprowadził do sejmu Roberta Biedronia - zdeklarowanego geja, Polska zaczęła być postrzegana na Zachodzie jako kraj otwarty.
Temat nowych posłów, którzy reprezentują mniejszości np. transseksualne kręci wielu. Wielu się też chce dodać coś od siebie w tej sprawie. Zrobił to Kuba Wojewódzki , który uwielbia komentować ostatnio polityczny świat.
Rozmawiając z Sebastianem Karpiel-Bułecką o gejach na Podhalu, wyznał:
Podhale to prawica, a wiadomo, że jeden prawicowiec to gej, tylko się ukrywa.
Zaskoczyło to widzów jak i samego muzyka, który do wczoraj żył w przeświadczeniu, że nie ma "gej-górali". Sam ich tak nazwał. O którego polityka chodziło Wojewódzkiemu?
Wojewódzki nie jest pierwszy, który wbija kij w mrowisko. Wczoraj w radiu TOK Fm czarnoskóry poseł John Godson wyznał, ze na prawicy jest jeden gej, który jest bardzo aktywnym politykiem.
Pytanie tylko - co daje nam taka wiedza? Trochę na zasadzie "wiem, ale nie powiem". Klapa.
Staszek Karpiel - Bułecka i Magdalena Szoszyńska - Michno
Mrock