Kim Kardashian z twarzą pokrytą dziwnymi maziami: biała kreska wzdłuż nosa i brązowa wzdłuż kości policzkowych. Czy to barwy wojenne? A może barwy godowe? Nie, to po prostu zwykły codzienny rytuał celebrytki, jakim jest nakładanie makijażu. :)
Kim niemal "obdarła się ze skóry", jaką jest dla niej fluid i pokazała fanom, co też takiego robi, że podczas oficjalnych wyjść jej twarz wygląda tak dobrze. Na swoim twitterze zamieściła fotki zrobione podczas przygotowań do sesji zdjęciowej.
Profesjonalny makijaż wykonał wizażysta gwiazd Scott Barnes.
Musimy przyznać, że samo robienie makijażu wygląda przerażająco, ale podobno nie ocenia się pracy przed zobaczeniem efektu końcowego. Kim ma do siebie dużo dystansu, bo samą siebie nazywa "produktem":
Produkt gotowy!!! - podpisała swoje zdjęcie twitterze .
Teraz, kiedy wiemy, ile wysiłku kosztuje Kim sprawienie, by prezentowała jak "produkt" nadający się do sprzedaży, inaczej na nią patrzymy i doceniamy jej pracę. ;) Jak Wam się podoba "profesjonalnie zrobiona" Kim?
A może wolicie ją w naturze?
Vic