Hotel Hyatt Regency Sochi jest teraz tymczasowym domem polskiej reprezentacji w piłce nożnej. I to nie byle jakim - ma aż 5 gwiazdek! I naprawdę, gdyby nie to, że czeka ich naprawdę ciężka praca na boisku, można by im tylko zazdrościć takich warunków - są bardzo luksusowe. Robert Lewandowski i jego koledzy będą mogli w nim skorzystać z krytego i odkrytego basenu, sauny, a nawet prywatnej plaży. Hotel stoi bowiem zaledwie 200 m od brzegu Morza Czarnego - to tylko 7 minut spaceru.
Ich sąsiadami będą też piłkarze z Brazylii, a ci jak wiadomo ciągle są jednymi z najlepszych graczy. Skoro i oni tam mieszkają, coś w tym musi być.
W każdym z pokojów - które łatwiej nam nazwać apartamentami - piłkarze mają zapewnione takie udogodnienia jak klimatyzacja, minibar (oby z niego nie korzystali!) czy biurko. Do tego pokoje mają panoramiczne okna lub balkony z widokiem na morze.
Jeśli zaś chłopcy nie będą mieli ochoty kontemplować widoku spienionych fal, mogą zawsze włączyć telewizor z płaskim ekranem i kablówką. Do tego pokoje ich mają też część wypoczynkową i stacje dokujące do iPodów. Żyć nie umierać!
W każdej hotelowej łazience można znaleźć wannę, suszarkę do włosów i bezpłatny zestaw kosmetyków. Nic dziwnego, że ceny za dobę spędzoną w tym luksusowym miejscu zaczynają się od kosmicznej kwoty 1300 złotych.
Na prywatnej plaży na piłkarzy będą czekać leżaki, parasole, prysznice, a nawet plac zabaw dla dzieci i salon.
Co więcej, ten wspaniały hotel jest położony bardzo blisko ośrodka trenigowego naszej kadry. Nasi chłopcy nie będą więc musieli tracić dużo czasu na dojazdy do ośrodka sportowego w Sputniku- wyspani i wypoczęci będą mogli wbiec na murawę i szlifować swoje podania.
Żeby tego wszystkiego było mało, w hotelu piłkarze mają też dwupiętrowe spa Evania - oferuje ono zabiegi aromaterapii, masaże i terapie wzmacniające - a to może im się przecież przydać!
Z innych atrakcji w Hotelu Hyaat Soczi polscy piłkarze mają do dyspozycji restaurację Passage, która oferuje im posiłki z kuchni kaukaskiej, rosyjskiej i europejskiej. Można je zjeść także na restauracyjnym tarasie z pięknym widokiem, a potem udać się do baru przy basenie.
Polscy piłkarze mogą patrzeć ze swoich panoramicznych okien prosto na oddalone zaledwie 200 m Morze Czarne.
W basenach cały rok jest podgrzewana woda, więc nikomu nie grozi, że nagle zmarznie! Chcielibyście posiedzieć tam z nimi? Ponoć PZNP na tegoroczny Mundial wyda 10 mln złotych - wliczając koszty podróży, zakwaterowania i wynajęcia ośrodka treningowego.