Krzysztof Zalewski wraca. Po 9 latach od debiutanckiego albumu "Pistolet" nagrał długo wyczekiwaną płytę. W programie "Idol" bardzo kibicował mu Kuba Wojewódzki. Co ciekawe, w niedawnym wywiadzie Krzysztof wyznał, że showman o nim zapomniał.
KAPiF
Zalef w 2003 roku wygrał drugą edycję "Idola". Był wobec siebie bardzo krytyczny, nie wierzył, że ma szansę wygrać program. Zwłaszcza, że przed programem częściej występował jako gitarzysta, a nie wokalista. Przez kilka lat był członkiem zespołu Loch Ness. Od początku swojej przygody z muzyką był wierny rockowym brzmieniom. Najnowsza płyta "Zelig" też jest utrzymana w takim klimacie.
Długo zwlekał z nagraniem drugiego albumu. Jednak nie zmarnował tego czasu - nabierał doświadczenia scenicznego. W 2007 roku razem z zespołem Bo-Nie koncertował po całej Polsce. Dwa lata później wspierał zespół Hey w koncertach promujących krążek "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!". Występował też w telewizyjnych show: "Przebojowa noc" i "Złota sobota".
Zalewski poświęcił dużo czasu na to, żeby jego nowy album wyróżniał się spośród rockowych płyt, które nagrywają jego koledzy po fachu.
Komentarze (7)
Wojewódzki kibicował mu w "Idolu", ale teraz go nie poznaje. A wy pamiętacie Krzysztofa Zalewskiego?
Wojewódzki w tylu programach jurorował. Dzieciarnia urosła i dziadzio Wojewódzki nie poznaje ;)