Ciężko w to uwierzyć, ale ona ma 75 lat! Jak udaje jej się oszukać czas?

Nigdy nie byłam zadowolona z mojej wagi. Dzieci w szkole nazywały mnie "grubaskiem" - zwierzyła się internautom.

Całe życie walczyła o szczupłą sylwetkę, jednak pierwsze rezultaty pojawiły się dopiero w wieku 34 lat. Rok później Miriam zaszła jednak w ciążę i efekty ciężkiej pracy zostały zniweczone.

Kolejna ciąża cztery lata później oraz wkroczenie w okres menopauzy sprawiły, że Stoppard na jakiś czas musiała pożegnać się z marzeniami o wymarzonej figurze.

Mając 54 lata, Miriam zdecydowała się na lifting okolic oczu. Dlaczego to zrobiła?

Mam pozytywny stosunek do operacji plastycznych, o ile są wykonywane profesjonalnie. Uważam, że nie powinny one zmieniać twojego wyglądu, ale sprawić, że będziesz wyglądać bardziej świeżo - napisała.

W 2010 roku Stoppard zmieniła swoją dietę:

Zaczęłam jeść dużo warzyw, owoców i ryb. Żadnych słodyczy, ani czekolady. Prędzej zostawię jedzenie na talerzu, niż się przejem. Nauczyłam się, że wielkość posiłku jest najważniejsza w mojej walce o wagę.

Miriam uważa, że kluczem do zachowania młodości jest aktywność fizyczna: stara się nie korzystać ze środków transportu, raz w tygodniu odwiedza siłownię.

Ważnym elementem, który odejmuje jej lat, są długie, proste, brązowe włosy. Miriam farbuje je w ten sposób, aby mieniły się różnymi odcieniami brązu. Stoppard zmieniła także makijaż:

Kiedyś nosiłam sztuczne rzęsy i grubą, czarną kreskę, ale w końcu zdałam sobie sprawę, że się starzeję. Teraz mój makijaż jest jasny, prosty i subtelny - jestem wielką fanką rozświetlaczy, które nadają mojej twarzy młodzieńczy blask.

Jesteśmy pod wrażeniem!