SKANDAL na Eurowizji? Wygrała, bo TVP ją faworyzowała?!

Nierówna promocja Magdaleny Tul na antenie TVP - częste wizyty w programach śniadaniowych TVP, w których prowadzący namawiali do głosowania na nią(!), niesmaczne nieustanne promowanie jej udziału w Krajowej Eurowizji w programie "Jaka to melodia?". To zrozumiałe, że program, w którym jest chórzystką mógł ją trochę podpromować, ale nie codziennie mówiąc, że bierze udział w preselekcjach! Poza tym koncert zaczynał się o 20:25, a tuż po 20:00 w oprawie TVP gościem była... Magdalena Tul.

Wizualizacje na plazmach podczas poszczególnych występów były odgórnie wykonywane przez TVP (wykonawcy mogli tylko delikatnie modyfikować), ale Magdalena Tul miała zrobione specjalne - z napisem "Jestem" (tytuł piosenki) i trzema postaciami - sobą i dwójką swoich tancerzy.

Głosowanie zaczynało się od występu pierwszego wykonawcy. Zwykle losowanie numerków startowych odbywało się na kilka dni wcześniej w obecności managerów każdego z artystów, jednak w tym roku TVP odgórnie narzuciła numerki(!), Magdalenie Tul przydzielając pierwszą pozycję, co oznaczało zdecydowanie więcej czasu na zagłosowanie, niż artysta z pozycją powiedzmy 8 czy 10...

Na koncercie znane osoby (głównie związane z TVP) składały życzenia walentynkowe dla telewidzów. Robert Janowski, prowadzący program "Jaka to melodia?" także. Pod koniec swojego wystąpienia powiedział "no i oczywiście trzymamy kciuki za Magdę, głosujemy, niech wygra!". Głosowanie SMS-owe właśnie trwało... Prowadzący po wyczytaniu pierwszych wyników cząstkowych niesmacznie na antenie cieszyli się, że "podopieczna" TVP prowadzi.

Próby dla wszystkich wykonawców zaczęły się w niedzielę (po ok. 20 minut każdy) i w poniedziałek (jeden występ podczas próby generalnej). Magdalena Tul w sali prób TVP ćwiczyła od soboty o czym bezmyślnie opowiadali jej tancerze. Sama próba generalna w poniedziałek Magdalenie Tul nie poszła najlepiej. W związku z tym, gdy pod koniec próby generalnej ćwiczono samo zakończenie - zasymulowano, że to ona wygrała cały konkurs! Dzięki temu zabiegowi Magdalena Tul miała jeszcze jedną próbę więcej, niż pozostali artyści.

Również osoby z otoczenia innych wykonawców kontaktowały się z nami narzekając na to, że m.in. garderoby artystów mieściły się w bloku "F" - starym budynku TVP oddalonym o kilkadziesiąt metrów od nowej siedziby - bloku "B", w którym odbywał się koncert. Garderoba Magdaleny Tul, podobnie jak garderoby prowadzących (Odety i Kasy) znajdowały się tuż obok sceny...

Czy Magda rzeczywiście wygrała sprawiedliwie? Szczególnie jej pozycja startowa budzi największe kontrowersje. Nie było zwyczajowego losowania i rzeczywiście na Magdę można było głosować najdłużej.