Gdzie najlepiej chowa się dzieci jeśli nie pod bacznym wzrokiem dziadków, którzy w każdej chwili mogą zaopiekować się wnukiem. Marta Żmuda Trzebiatowska twierdzi, że takich warunków nie ma w Warszawie, więc kupiła kawałek ziemi w rodzinnym Przechlewie. Ma zamiar wybudować tam dom dla siebie i Adama Króla - pisze "Na żywo".
Jak zauważa tygodnik, to dość odważne posunięcie może świadczyć o pełnym zaakceptowaniu Króla jako przyszłego zięcia. Wiele się mówiło na ten temat. Rodzice nie byli zachwyceni starszym partnerem, a w dodatku Marta mieszkała z nim i nie powiedziała nic rodzicom.
Niech lepiej ma się na baczności - tatuś i mamusia będą bacznie patrzyli mu na ręce. Tylko jak oni będą stamtąd jeździć do pracy?!