Taylor Swift ostatnio często pojawia się na okładkach magazynów. Nic w tym dziwnego, promuje swój niedawno wydany album "Speak Now ". Przy okazji sesji zdjęciowych, piosenkarka udziela wywiadów. W jednym z nich, Taylor opowiedziała bardzo ciekawą historię o tym, jak śledziła swoją nastoletnią fankę...
Przejeżdżałam akurat obok centrum handlowego, kiedy zobaczyłam dziewczynę z koszulką z moim imieniem. Miała około 11 lat. Zawróciłam więc i próbowałam za nią pojechać. Odnalazłam ją w sklepie z grami wideo, podeszłam do niej i po prostu powiedziałam - Cześć, chciałam się z tobą przywitać . Dziewczyna zaniemówiła, przez kilka minut nie była w stanie wydusić z siebie słowa. Wtedy podeszła do mnie jej wzruszona mama, która powiedziała, że przejechały kawał drogi z Austin w Teksasie, aby odwiedzić miasto, w którym się wychowywałam.
Tak Taylor prezentuje się na wspomnianej okładce.
Kotek uważa, że to świetna historia. Pokazuje, że Taylor jest zwykła, sympatyczną dziewczyną, która nie gwiazdorzy i nie zadziera nosa...