Suknia ślubna Joanny Liszowskiej wzbudziła wiele kontrowersji . Stylistom się nie spodobała , zastrzeżenia mieli szczególnie do dekoltu , który zmienił kształt piersi aktorki. Autorka sukni Anna Zeman opowiedziała o kulisach powstania kreacji w rozmowie z magazynem "Party".
Joasia przyszła do mnie właściwie z gotowym projektem wymarzonej sukni. Chciała mieć głęboki dekolt, morze falban, długi tren oraz welon. Do mnie należało wykonanie. Praca nad nią była czasochłonna, ponieważ każdą falbanę wykrajano z koła i dopiero wtedy doszywano do reszty.
Zamysłem Liszowskiej było, żeby jej kreacja nawiązywała do łabędzi piór.
Śmieją się, że są jak łabędzie, które łączą się w pary na całe życie. Poza tym w polskiej tradycji łabędź jest symbolem wierności i stałości uczuć - wyjaśniła projektantka.
Lisza wymarzyła sobie klasyczne wesele w wiejskim stylu , opis sukni zapewne przyprawił Jacykowa o gorączkę.
Janus