Po tym, jak Alicja Bachleda-Curuś urodziła dziecko pojawiły się głosy, że jej kariera w Holywood może być zagrożona . Być może aktorka musiałaby z niej zrezygnować na rzecz dziecka. Nic bardziej mylnego.
Jak pisze "Fakt" , Colin przekonał Alicję , że teraz wcale nie musi rezygnować ze swoich potrzeb .
Colin namawia Alę, by maksymalnie wykorzystała obecny czas dla siebie. Tłumaczy jej, że nie musi poświęcać się tylko dziecku. Zachęca ją, by wychodziła z domu, bywała i nie robiła z siebie kury domowej. Widać, że on ją naprawdę wspiera i troszczy się o nią - powiedziała Kinga Rusin w rozmowie z "Faktem".
Prezenterka wie, co mówi. Niedawno przeprowadzała z Alicją wywiad dla programu "Dzień Dobry TVN".
Ostatnio Alicja wyjechała wraz z Colinem do Meksyku zostawiając dziecko pod opieką niań . Amerykańska prasa zachwycała się figurą aktorki. " Fakt " wróży, że mogą zachwycić się nią także wpływowi producenci. Naszym zdaniem jest to niemal pewne!