To miało być wielkie wydarzenie - dwie największe blondynki polskiej sceny, Doda i Maryla Rodowicz , i ich duet. Zaplanowany na festiwal w Opolu występ nie doszedł do skutku, bo Dody w Opolu nie chcieli. Potem miały być TOPtrendy, ale i tym razem nici z występu. Na szczęście pokazało się światełko w tunelu - donosi "Na żywo".
- Nie dostałam jeszcze oficjalnego zaproszenia, ale do festiwalu jest jeszcze sporo czasu - powiedziała tygodnikowi Maryla. - Mam nadzieję, że dojdzie do mojego duetu z Dodą.
Biuro festiwalowe enigmatycznie mówi, że "jeśli chodzi o ten duet, nie będziecie zawiedzeni" .
Choć decyzje mają zapaść dopiero po 20. lipca, po takich słowach można być na 90% pewnym, że Doda i Maryla wspólnie zaśpiewają. TVP byłoby nierozważne, rezygnując z gwiazd, wokół których zrobiło się tyle szumu. Pół Polski będzie chciało zobaczyć ten występ.