Mało która gwiazda ma taką siłę, by na swój koncert przyciągnąć taką masę fanów. Rihanna nie dość, że sprawiała wrażenie, jakby w ogóle nie miała tremy, to jeszcze dała niesamowite show. Ku uciesze filipińskiej publiczności wyśpiewała wszystkie swoje największe przeboje.
Jako support wystąpił Chris Brown .
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!