Radek Majdan jeszcze w grudniu miał się stawić w sądzie. W jakiej roli? Jako świadek kibica w gdańskiej Lechii Bartosza P., który został oskarżony o rzucanie bananami w ciemnoskórych piłkarzy Pogoni Szczecin. Sprawa nie jest świeża, bo całe zdarzenie miało miejsce dwa lata temu. Radosław Majdan był wzywany do sądu kilkakrotnie, ale jakoś nigdy nie udało mu się stawić. Najpierw wyznaczono karę grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych, jednak kiedy Majdan po raz kolejny nie pojawił się w sądzie, sprawa zaczęła wyglądać zupełnie inaczej. Radek na kolejną rozprawę przed gdańskim sądem poczeka w areszcie...
- W ocenie sądu takie zachowanie świadka wskazuje na celowe i uporczywe uchylanie się od złożenia zeznań - uzasadniła wtorkową decyzję sędzia Beata Majkowska.