Monika to jedna z tych uczestniczek "Love Island", która budzi wśród widzów sporo kontrowersji. Jedni ją lubią i uważają, że wiele wnosi do programu, inni za to piszą do produkcji, żeby ją wreszcie usunęli z willi. Jednak to właśnie ona jest największą łamaczką męskich serc na wyspie. Ostatnio odrzuciła uczucia Damiana oraz Mikołaja.
Monika prywatnie zajmuje się wizażem i maluje również znane osoby. Wśród jej klientek znalazła się m.in. Karolina Gilon, prowadząca show Polsatu. Sama mówi, że wie, czego chce. A potem po to sięga. Ostatnio udowodniła to w programie, gdy wyznała nowemu uczestnikowi, Frankowi, że bardzo jej się podoba i sprawia, że miękną jej kolana. Jednak na razie nie wiadomo, czy zdobędzie jego serce, gdyż mężczyźnie podoba się również Marietta, z którą poszedł na randkę.
Jak się okazuje, Moniki mogło wcale nie być na "Wyspie miłości". Kilka lat temu przez pięć lat była w związku. Doszło nawet do poważnych deklaracji i razem z narzeczonym mieli stanąć na ślubnym kobiercu. Jednak wtedy na przeszkodzie stanął jego nałóg. Był uzależniony od hazardu, czego Monika nie była w stanie znieść. Przez to się rozstali, a 23-latka intensywnie szuka miłości.
Dlaczego warto oglądać "Love Island"? Prowadząca to wie!
Myślicie, że Tym Jedynym okaże się Franek?
AW