Joanna Kurowska nie ukrywała, że używała i nadużywała botoksu. Jednak etap eksperymentów z taką ingerencją w swój wygląd ma już chyba za sobą. Aktorka pojawiła się w poniedziałek na pokazie mody Doroty Goldpoint i - nareszcie - przestała chować twarz za ciemnymi okularami. Aktorka miała na sobie czarny kostium przełamany białym lisem (wierzymy, że sztucznym), który może nie leżał na niej najlepiej, ale my patrzymy na twarz. Zmiana jest znacząca i zdecydowanie na korzyść. Kurowska dawno nie wyglądała tak dobrze.
>>>>>>>>> NOWE ZDJĘCIA JOANNY KUROWSKEJ
Kurowska, w przeciwieństwie do wielu gwiazd, przyznawała się otwarcie do terapii botoksem. Kilka lat temu deklarowała nawet, że nie wyklucza w przyszłości operacji plastycznej.
Nie mam żadnych operacji plastycznych. Ja używam mezoterapii. Używam botoksu w bardzo małych ilościach. Uważam, że wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś mi mówi, że starzeje się z godnością to niech się starzeje. Ja się nie starzeje z godnością. Jak za kilka lat mi wszystko pospada to poddam się operacji plastycznej. Nie mówię tak, nie mówię nie - mówiła w 2011 roku w programie "Między kuchnią a salonem".
Odstawienie botoksu zdecydowanie wyszło aktorce na dobre. Zdjęcia mówią same za siebie.
JZ
