Restauratorka Magda Gessler wydaje się być kobietą pewną siebie. Okazuje się jednak, że ma kompleksy. Gessler podobno nie chce poznać numeru swojego ubrania. W magazynie "G wiazdy " powiedziała:
Nigdy nie dałam się zmierzyć żadnej krawcowej. Na swoje szczęście spotkałam Marzenę Niemoczyńską. Wystarczyło, by rzuciła na mnie okiem i już wiedziała jak dla mnie szyć. Od razu przysłała nam 8 sukienek i wszystkie leżały jak ulał.
Czasami prawda jest tak bolesna, że uciekamy od niej ze wszystkich sił. Jednak my uważamy, że restauratorka to fajna babka i nie powinna uciekać od swojego rozmiaru ubrania i nie powinna mieć kompleksów!
Trzeba przyznać, że "dobieranie na oko", nie wychodzi źle.
Rudy