Ostatnio w internecie pojawiło się zaskakujące nagranie, które stało się viralem na TikToku. Jeśli wierzyć opisowi filmiku, Maryla Rodowicz zaśpiewała wielki hit Varius Manx - "Orła cień". Nic bardziej mylnego. Głos imitujący legendę polskiej muzyki został stworzony przez sztuczną inteligencję. Według artystki - nieudolnie. Nie podoba się jej jednak rozwój technologi. - Nie uważam, że to mój głos, to wokal Kasi Stankiewicz. Sztuczna inteligencja trochę mnie przeraża. Za chwilę ludzie nie będą do niczego potrzebni - powiedziała Rodowicz w rozmowie z Plotkiem.
Ostatnio Maryla Rodowicz nie ma dobrej telewizyjnej passy. Od kiedy w TVP jest nowa władza, nie pojawia się na antenie. W innych stacjach też jej nie zapraszają. Piosenkarki zabraknie w nowym sezonie "The Voice Senior". Piosenkarka była w nim jurorką przez trzy edycje (od 2022 roku). Choć zdecydowanie ubarwiała show swoją osobowością, nie ma już tam dla niej miejsca. Nie wysilono się jednak specjalnie, by podziękować jej za współpracę. - Za udział w "The Voice Senior" już mi podziękowali. Na drukowanej karteczce napisali: "Dziękujemy za pani energię" - poinformowała jakiś czas temu gwiazda w wywiadzie dla Plejady.
Niedawno piosenkarka otworzyła się w temacie swojej wiary. Opowiedziała o tym, jak uczęszczała do przedszkola, które prowadziły zakonnice. - Byłam śmieszkiem i nie miałam tam łatwo. Za karę wiele razy musiałam klęczeć w kącie tyłem do sali z podniesionymi rękami - wyznała Plejadzie. Dodała też, że dziś rzadko bierze udział w tradycyjnych obrzędach kościelnych, lecz ma swoje sposoby na duchowość. Wyjawiła, że na co dzień ma kontakt z Duchem Świętym. - Rozmawiam z Duchem w domu. (...) Nie wiem, jak się do niego zwracać, bo nie ma imienia, więc mówię do niego: Duchu. No przecież nie nazwę go Zdzichem czy Krzychem. Mam nadzieję, że się nie obrazi. (...) Wyobrażam sobie, że siedzi u mnie w domu na regale - w miejscu, gdzie wieczorem odbija się światło z ogrodu - dodała.