• Link został skopiowany

Pikantny wywiad Szulim: seks, miłość, dziecko... Uwagę jednak przyciąga jedna niepokojąca rzecz

Szulim "jak ufoludek"?
Agnieszka Szulim
WBF

"Istnieje takie ryzyko, że dziecko kochałabym strasznie, ale byłabym nieszczęśliwa" - to nie jedyne mocne i szczere wyznanie Agnieszki Szulim w najnowszej "VIVIE!". Uwagę jednak przyciąga głównie jej zdjęcie z okładki: niepokojąco dziwne.

Do zakupu najnowszego numeru "VIVY!" zachęca Agnieszka Szulim, która - delikatnie mówiąc - nie przypomina samej siebie. Autor poczytnego bloga o modzie Freestylevoguing.com skomentował to dosadnie na FB: "Na zdjęciu wygląda trochę jak podtopiony ufoludek - wielka głowa i drobne ciałko...". Jest aż tak źle? Sami oceńcie

Fot. VIVA!

Wywiadu dla "VIVY!" Szulim udzieliła niedługo po tym jak rozstała się z Maciejem Żakowskim . A ponieważ okładka sugeruje, że rozmowa z Piotrem Najsztubem dotyczy spraw najbardziej intymnych, mogliśmy się spodziewać, że i o byłym partnerze prezenterka wspomni. Nic bardziej mylnego.

Nie będziemy rozmawiać, czy jestem wolna, o moich związkach, konkretnych mężczyznach - odpowiedziała na pytanie Piotra Najsztuba. - Taką ładną klamrą rozmowy o życiu prywatnym zamknęłam u pana w "Najsztub słucha". Ostatni raz mówiłam o rozstaniu z mężem, o małżeństwie. Potem zrozumiałam, że nie muszę stawiać się już pod tą ścianą.

Choć od "afery z marihuaną" do Szulim przylgnęła łatka drapieżnej i bezpruderyjnej, to jednak myli się ten, kto uważa, że jest ona miłośniczką przygodnego seksu.

Nie wiem, po co komuś jest seks na jedną noc. (...) Nie tak podchodzę do seksu. Muszą być emocje, nie istnieje dla mnie seks tylko dla przyjemności, że budzę się rano obok obcego człowieka, on wychodzi i... (...)  Ja to się lubię zakochać. Chyba jestem z tego starszego pokolenia, które oczekuje, że "coś" za seksem pójdzie. Nie lubię trywializować seksu. Młode pokolenie ma już bardzo luźne do tego podejście. I ja ich nie krytykuję, ale trochę im współczuję, bo coś tracą - powiedziała Szulim.
Fot. VIVA!

Związki, miłość, seks... Pojawił się też temat dzieci. Dziennikarka zdaje sobie sprawę z tego, że ze względu na biologię to już najwyższy czas, ale nie zamierza się niej podporządkować. Za decyzją o dziecku przemawiałby tylko związek z mężczyzną, którego pokocha, a nie chęć pozostawienia po sobie genów.

Nie muszę mieć dziecka. Jest duża szansa na to, że nie będę go miała. Brutalnie powiem tak: mam 36 lat, jestem jedynaczką, odkąd pamiętam, jestem sama i jak sobie pomyślę, że w tym moim poukładanym świecie, w którym jestem skoncentrowana w dużej mierze na sobie, pojawiłby się ktoś, kto przejąłby nade mną kontrolę, to nie wiem, czybym się w tym odnalazła (...) Czuję, że istnieje też takie ryzyko, że dziecko kochałabym strasznie, ale byłabym nieszczęśliwa - wyznała Szulim.

karo

Więcej o: