Politycy głosują w wyborach prezydenckich. Kroczą do urn całymi rodzinami

Lech Wałęsa postanowił na niezobowiązujący styl. Były prezydent miał na sobie tradycyjnie koszulkę z napisem ''Konstytucja'', a także kremową czapkę. Nie zapomniał również o ochronnej przyłbicy.

Jarosław Kaczyński pojawił się w pełnym garniturze. Towarzyszyli mu ochroniarze. Fotograf uchwycił, jak prezes na chwilę odsłonił twarz przed komisją. Już wcześniej zapowiadano, że odsunięcie na chwilę maseczki może być konieczne, by członkowie komisji mogli dobrze sprawdzić tożsamość głosującej osoby. 

Za Kaczyńskim zamaskowany bohater drugiego planu:

East News

Premier Mateusz Morawiecki podczas głosowania pojawił się z prawie całą rodziną. Towarzyszyła mu zarówno żona, Iwona Morawiecka, jak i trójka dzieci - dwie córki i syn. Zabrakło jednak jednego z synów. 

Donald Tusk spełnił obywatelski obowiązek w towarzystwie żony i córki. Brakuje jedynie starszego syna Tusków, Michała. Cała trójka miała na sobie eleganckie stroje. 

Marszałek Senatu, Tomasz Grodzki podczas głosowania też zachował szczególne zasady bezpieczeństwa. Towarzyszyła mu żona.

Grzegorz Schetyna zadbał o formalny strój. Na głosowaniu pojawił się w jasnym garniturze. 

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka przybył na głosowania z rodziną. Nie zapomniał o pamiątkowym zdjęciu przy urnie wyborczej.

Podczas wyborów nie zabrakło ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy. Przybył zagłosować razem z żoną.

Robert Biedroń przyszedł na wybory w towarzystwie partnera, Krzysztofa Śmiszka. Panowie zrezygnowali z marynarek i pojawili się w białych koszulach.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pojawił się przy urnie razem z żoną, Małgorzatą. Oboje wybrali błękitne stylizacje.

Szymon Hołownia i Urszula Brzezińska-Hołownia pojawili się w koszulach. Kandydat na urząd prezydenta RP postawił na błękit, z kolei jego żona wybrała żółty odcień.