Następczyni Dody?
Kilka lat temu krążyły plotki, że Farna zostanie drugą Dodą. Takie komentarze pojawiły się, kiedy wokalistka coraz częściej pokazywała się w towarzystwie Tomka Luberta - lidera grupy Virgin, w której zaczynała karierę Rabczewska. Zapytaliśmy muzyka, jak było naprawdę.
Z Ewą Farną znamy się bardzo długo. W zasadzie byłem jedną z pierwszych, jak nie pierwszą osobą, z polskiej branży muzycznej, która poznała talent Ewuni. Zaczęło się, jak to zwykle bywa, przez przypadek. Przeglądałem internet, a był to rok 2007, bo szukałem czegoś na temat Virgin. Wyskoczyły mi wtedy linki z jakąś czeską 13-latką, która śpiewa moje piosenki. Okazało się też, że Farna na swojej pierwszej płycie zrobiła po czesku cover "Opowiem Ci" naszego zespołu. Chciałem jej pogratulować tej super wersji mojej piosenki, więc zadzwoniłem do menadżera Leszka Wronki, no i zaczęło się - powiedział w rozmowie z Plotek.pl Tomek Lubert. - Zaprosili mnie do Pragi na występ Farnej, potem wielokrotnie spotykaliśmy się w Polsce, a media oczywiście sobie poprzekręcały fakty i nazwali ją drugą Dodą. Pisano też, że miała zastąpić Dodę w Virgin - kompletna bzdura. Nigdy o tym nie było mowy - wyznał muzyk.
Lubert dodał też, że nadal bardzo się lubią z Farną.
Cały czas się z Ewą bardzo lubimy, czasem wymienimy jakieś smsy albo pogadamy sobie na wspólnych koncertach. Kibicuję jej bardzo, to naprawdę wspaniała, utalentowana artystka i dobry człowiek.
WBF
Kapif
