Jak się okazało, Lady Gaga nie dość, że traktuje swoją cerę i włosy bardzo wyniszczającymi charakteryzacjami, to jeszcze nie zawsze pilnuje, żeby się odświeżyć przed snem. Oto, co powiedziała niedawno mediom:
Po koncercie jestem zmęczona i nie chce mi się rozbierać i myć. Kładę się więc spać tak, jak stoję. Następnego dnia budzę się i wyglądam po prostu okropnie. Moja peruka jest przekrzywiona i rozczochrana. Makijaż rozmazany, a mój sztuczny pieprzyk na innej stronie twarzy. Bywa, że znajomi odwiedzają mnie rano w hotelu po koncercie i zawsze są przerażeni moim wyglądem.
Kotek nie pochwala takiego zachowania. Jak tak dalej pójdzie, Lady Gaga za 5 lat będzie wyglądać jak staruszka. Nie można zapominać o tym, że organizm człowieka regeneruje się w trakcie snu. Zostawianie makijażu na twarzy sprawia, że skóra nie może w pełni oddychać. Zapowiadają się chyba drogie operacje plastyczne...