Dzisiejszy "Fakt" wychwala szeroki gest i dobre serce Maryli Rodowicz , której zdarza się grać koncerty za darmo . W rozmowie z tabloidem piosenkarka wyznała "skromnie", że często pomaga potrzebującym.
Gram dużo koncertów, ponad 80 rocznie. Zagrać kilka z nich charytatywnie, to nic wielkiego - powiedziała "Faktowi" Maryla
Trudno jest nie zgodzić się z artystką w tej kwestii. Przez kilka koncertów, za które nie zainkasuje swojego honorarium, absolutnie nie zbiednieje. Ciekawszy jest dalszy ciąg wypowiedzi Rodowicz:
Nie chcę robić sobie reklamy i pokazywać, jaka jestem dobra. Wolę, żeby to była cicha działalność. Dlatego często proszę organizatorów, żeby tego nie ujawniali. Nie chcę się tym chwalić - wyznała
Ale droga Marylo - cóż innego właśnie zrobiłaś, jeśli nie pochwaliłaś się swoją "bezinteresownością"?! Wydaje się, że cała publikacja "Faktu" ma na celu ocieplenie wizerunku gwiazdy. Niestety, Maryla wyszła na nieco próżną.