Z sondy, którą opublikowaliśmy przed rozpoczęciem programu "Taniec z gwiazdami", wyraźnie wynikało, że Marta jest absolutną faworytką do wygranej. Szansę aktorki z każdym odcinkiem rosną coraz bardziej, ponieważ aktorka wyśmienicie radzi sobie na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Marta ma przewagę nad innymi uczestnikami, ponieważ dla niej próby, nie kończą się po wyjściu z sali treningowej.
Żmuda-Trzebiatowska ma swojego partnera na wyłączność, wiec może ćwiczyć nawet w domu. Aktorka jest związana z Adamem Królem od kilku lat, ale twierdzi, że jej ukochany wcześniej nie udzielał jej żadnych lekcji tańca.
Byłam onieśmielona wielkim mistrzem. Był czas, że w ogóle nie wychodziłam na parkiet mimo, że lubię tańczyć, bo się wstydziłam - mówi "SE" aktorka.
Wbrew temu co piszą gazety Marta nie kazała TVN-owi zatrudnić jej narzeczonego. Ponoć to sama stacja wyszła z inicjatywą ściągnięcia tancerza do programu. Sam Piotr Galiński nie ukrywał radości z powodu obecności Adama. Jak twierdzi "SE" Król nie jest lubiany przez pozostałych tancerzy. Cóż, w końcu żaden z nich nie może pochwalić się takimi tytułami jak Adam . Do tego tancerz ma jeszcze piękną dziewczynę, która prawdopodobnie zgarnie Kryształową Kulę. Jest czego zazdrościć .