W jakiej dziedzinie?
Dlaczego?
Jako początkujący dziennikarz piszący do kroniki miejskiej Egon Erwin Kisch został po raz pierwszy wysłany "na pole bitwy", by opisać pożar młynów. I tu zderzył się z największym błogosławieństwem i największym przekleństwem reportera - rzeczywistością. Nie mogąc sklecić niczego poza zdaniem, że
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Artur Domosławski został laureatem nagrody Dziennikarza Roku 2010 miesięcznika "Press" za książkę o Ryszardzie Kapuścińskim, "Kapuściński non-fiction". Nagrodą w konkursie jest citroen. Domosławski nie przyjął go jednak. Poprosił producenta o przekazanie auta
Artur Domosławski, laureat 14. edycji organizowanego przez miesięcznik "Press" konkursu na Dziennikarza Roku, oprócz tytułu dostał Citroena C5. Postanowił jednak, że nie odbierze nagrody i poprosił, by sponsor przekazał ją "na szlachetny cel". Firma Citroën Polska wystawiła więc auto na licytację
O książce Artura Domosławskiego "Kapuściński non-fiction" było głośno zanim jeszcze się ukazała. Jej publikację chciała zablokować wdowa po Ryszardzie Kapuścińskim. Złożyła w sądzie pozew dotyczący ochrony dóbr osobistych i naruszenia praw autorskich. Bo książka nie jest pochwalną opowieścią ucznia
wprowadził do polskiej literatury język dotąd w niej niesłyszany, bawił się literackimi aluzjami, ale dokonał też ważnego socjologicznego zapisu - udokumentował model gejowskiego życia w PRL-u i jego transformację już w wolnej Polsce. "Kapuściński non-fiction", Artur Domosławski (2010) Biografia
