Problem polega na tym, że kampania fundacji VIVA jakoś dziwnie zbiegła się w czasie z rozwodem byłej modelki i legendarnego muzyka Paula McCartneya . Wydaje nam się, ale oczywiście może to być mylny osąd, że Heather Mills chce w ten sposób wybielić trochę swój zły wizerunek w brytyjskich mediach. Nikt nie ukrywa, iż prawie była żona McCartneya nie jest lubiana.
Czyżby sprytne posunięcie i fałszywa troska o środowisko? Chyba tak...