Podejrzewaliśmy, że kontrowersyjna wypowiedź Gawlińskiego w Radiu Zet na temat Dody nie mogła wziąć się znikąd ( zobacz tutaj ) . Plotek dotarł do informatora, który zdradza co mogło być powodem tak ostrych wypowiedzi wokalisty:
Kiedy po festiwalu w Opolu Doda weszła do restauracji zaproszono ją do stolika, przy którym siedziały wszystkie gwiazdy. Tak się złożyło, że usiadła obok Gawlińskiego. On niestety palił, z tego co pamiętam chyba fajkę. Dodzie to przeszkadzało i poprosiła go żeby zgasił. Gawliński się wkurzył, ale zacisnął zęby, posłuchał jej i nic się nie odezwał.
Czy zatem teraz Robert mści się na Dodzie za ten incydent? Może wtedy poczuł się upokorzony i teraz postanowił się odegrać...
Aik