Weronika Rosati nie ma łatwego życia. W Stanach Zjednoczonych ciężko jej skończyć studia (już dwa razy rzucała szkołę aktorską), w Polsce ciągle wypominają jej miłosne skandale i związki z dużo ( oj dużo, dużo) starszymi panami.
Do tego jeszcze kolorowa prasa ciągle wmawia jej jakieś nowe romanse. Weronika postanowiła wyżalić się tym razem na łamach "Faktu" .
Mam bardzo dużo przyjaciół, z którymi chodzę na imprezy. I potem wychodzę na osobę, która skacze z kwiatka na kwiatek. To jest bez sensu! A mnie się nie chce tłumaczyć, skąd kogoś znam i na jakim poziomie - powiedziała "Faktowi" Weronika.
Pierwsza Cierpiętnica RP nawet w spokoju nie może zabawić się na imprezach z przyjaciółmi, bo następnego dnia prawdopodobnie przeczyta, że ma nowego chłopaka.
Cieszymy się, że aktorka, która zawsze narzekała na brak przyjaciół odnalazła w końcu bratnie dusze. Oby tylko ci "przyjaciele" nie byli w wieku jej rodziców...
Szaza
