Norma jest przeważnie taka, że zwykle nie mamy najlepszego zdania o nauczycielach. A co mamy im co zarzucenia? A to, że za dużo wymagają , za często pytają i robią sprawdziany , niechętnie i stanowczo za rzadko jeżdżą z nami na wycieczki i tak dalej, i tak dalej. A już jeśli komuś podpadniemy i uważamy, że nauczyciel się na nas "uwziął" - oj, wtedy nasza opinia o nim spada poniżej normy!
A gdyby tak, choć w tym jednym dniu - Dniu Nauczyciela pomyśleć dla odmiany o nauczycielu jak o...człowieku ? A może sama myślałaś kiedyś, żeby zostać nauczycielem? Musisz więc wiedzieć, że życie nauczyciela czasami wcale nie jest usłane różami , ponieważ:
~ codziennie musi występować "publicznie" przed klasą - choć pewnie, jak każdy czasem chętnie przez cały dzień schodziłby każdemu z drogi, bo na przykład kiepsko wygląda, boli go głowa, albo ma najzwyczajniej w świecie jesienną chandrę czy zły humor, a nie powinien okazywać tego uczniom
~ jeśli chce być dobrym nauczycielem, musi starannie przygotować się do lekcji , poświęcając na to często swój domowy czas
~ nieustannie musi oceniać uczniów , a jeśli tak jak powinien stara się robić to sprawiedliwie, wcale nie jest to takie łatwe, jeśli chce na przykład uniknąć zarzutów typu: "A Kaśka Nowak napisała to samo co ja i dostała stopień wyżej"!
~ co jakiś czas, przeważnie pod koniec semestru i roku szkolnego musi poprawiać stosy kartkówek, testów, klasówek, wypracowań , czytając wciąż to samo czasem od kilkunastu lat!
~ codziennie powinien odkrywać w sobie niezmierzone pokłady cierpliwości tłumacząc po raz enty kolejnej klasie ten sam temat, czasem widząc w oczach uczniów, że nie rozumieją z tego (po godzinie tłumaczenia) nic - ni w ząb! Przetestujcie to, tłumacząc cierpliwie zasady tabliczki mnożenia młodszemu rodzeństwu!
A jeśli dotąd nie dostrzegaliście tych mankamentów zawodu nauczycielskiego, to może przynajmniej niektórzy Wasi nauczyciele nie są tacy źli, skoro potrafią ukryć swoje gorsze dni?