Weronika Rosati pracuje nad nowym wizerunkiem medialnym. Teraz chce być postrzegana jako zwyczajna dziewczyna "z sąsiedztwa", a nie skandalistka, która zadaje się z facetami w wieku jej taty. Pomagają jej w tym rodzice, którzy nie spuszczają córki z oczu.
Weronika wszystkie swoje decyzje chce konsultować zarówno z ojcem, jak i z matką. Wybór kreacji zajmuje jej mnóstwo czasu. Zanim zdecyduje się na jakąś sukienkę, musi uzyskać aprobatę obojga rodziców, to samo dotyczy akceptacji zdjęć promocyjnych - twierdzi informator "Faktu"
KAPIF.PL/KAPIF
Nawet z treningów odbiera ją ktoś z rodziny. Po co to wszystko? Mama i tata chcą mieć niesforną czasami Weronikę pod pełną kontrolą.
Weronika czasem zachowuje się jak 5-latka uwięziona w ciele 25-latki - mówi "Faktowi" znajomy aktorki.
Nie jest łatwo odciąć pępowinę, ale widocznie Weronice pasuje to, że rodzice podejmują za nią decyzje i kierują jej życiem. Może przynajmniej nie zwiąże się już z facetem w wieku jej taty.
szaza