Telewizja Publiczna ma spory problem z doborem przebojowych prowadzących, którzy mogliby zdobyć status gwiazdy. Jest to trochę przykre, bo gdy Kinga Rusin uważana jest gwiazdę szklanego ekranu, tak Beata Sadowska może o tym pomarzyć. A powinno być przecież na odwrót. Wszak to Jedynka i Dwójka są finansowane z naszych kieszeni, więc powinniśmy bronić swego.
Ale jak tu bronić Tomka Kammela czy Agnieszkę Szulim, którzy na siłę udają przyzwoitych prezenterów, a jak już pojawiają się na pierwszych stronach gazet to z powodu powiększonych piersi czy opuszczonej matki.
Kasia Burzyńska/AG Kasia Burzyńska/ Agencja Wyborcza.pl
Nastąpiła jednak rewolucja, bowiem Kasia Burzyńska została nową twarzą Telewizji Publicznej. Wybór jest o tyle zaskakujący, że większość ludzi twierdzi, że to plotki. Kasia jednak potwierdza przejście z MTV do Dwójki sama:
Jestem z siebie bardzo dumna i wiem, że będę rewelacyjna w nowej... Rozpoczynam nowy rozdział w życiu, mam kolejne terytorium do zdobycia. No i przede mną oczywiście pasmo sukcesów - czytamy w Super Expressie.
Nie żebyśmy trzymali stronę Kasi, raczej na zimno przyjmujemy takie rewelacje, ale przyznacie sami, że po sto kroć lepsza jest krzykliwa i zwariowana Burzyńska o poranku niż mało śmieszny Kammel czy zimna Sadowska .