Amila Zazu szykuje się do podboju polskich list przebojów. Właśnie pracuje nad debiutanckim krążkiem . Teraz Amila jest szczęśliwa i spełnia swoje marzenia. Jednak w przeszłości przeżyła prawdziwy dramat. Amila kilka miesięcy temu wyjechała z Polski, żeby naładować akumulatory w jednym z krajów arabskich. Młoda artystka uwielbia słońce i jest zafascynowana kulturą Bliskiego Wschodu. Jednak ostania wyprawa mogła skończyć się dla niej tragicznie.
Amila lubiła się wybrać do Azji, żeby odsapnąć. Jednak podczas tej wycieczki została po prostu uprowadzona przez Arabów do haremu. To był dla niej szok, bo spędziła tam kilka dni bez kontaktu z rodziną. Wszyscy myśleli, że już nie wróci do Polski. Jednak Amila jest silną kobietą i ma w sobie dużo sprytu, dlatego jednej nocy po prostu uciekła stamtąd i dostała się do stacji benzynowej, gdzie była już bezpieczna - wspomina przyjaciółka piosenkarki.
Teraz Zazu jest o wiele bardziej ostrożna teraz. Co prawda, wciąż młodą piosenkarkę kusi i fascynuje Azja, jednak po tych przeżyciach prędko do krajów arabskich nie wróci.