• Link został skopiowany

Ewa Sonnet rzuciła na kolana Cannes!

Gdziekolwiek się nie pojawi natychmiast wokół niej robi się zamieszanie. Ewa Sonnet we francuskim Cannes nie mogła się opędzić od facetów. Jednak młoda piosenkarka nie myślała wcale o randkach. Wprost przeciwnie. Młoda gwiazda skupiła się na pracy i na zakupach. Co kupiła?
KS/Forum

Ewa Sonnet pojechała do Francji przede wszystkim po to, aby promować swój singiel "Cry, Cry". Fanów młodej piosenkarki ucieszy zapewne wiadomość, że utwór Ewy robi sporą furorę zagranicą. Kilku producentów z Europy Zachodniej zaproponowało jej już nawiązanie współpracy.

Oprócz pracy śliczna Ewa oddawała się pasji kupowania. Nie bylo to łatwe ponieważ, jak twierdzą świadkowie, tamtejsi faceci wprost oblegali piosenkarkę i próbowali się z nią umówić na randkę. Niestety, Ewa dawała im kosza, dlatego musieli zadowolić się pamiątkowymi zdjęciami z artystką. Co kupiła Ewa w Cannes? Jesli ktoś myśli, że kolejny komplet bielizny to się myli.

Ewa przywiozła z Francji dość pokaźną skrzynię ostryg, które bardzo lubi. W kraju ciężko je dostać, a w Cannes po prostu są i to w prawie każdym sklepie. Nadarzyła się okazja więc skorzystała z tego - opowiada koleżanka Sonnet.

Cóż, Ewa jak widać nie ma łatwego życia, otaczają ją tabuny mężczyzny, którzy liczą, że właśnie z nimi śliczna piosenkarka zechce umówić się na randkę. Sonnet jest jednak niewzruszona i wciąż czeka na tego jednego!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: