Ewa Sonnet i Agnieszka Frykowska pojawiły się jednak w programie Złote Tarsy. Mało tego! Obie siedziały zaledwie kilka centymetrów od siebie na jednej kanapie podczas wywiadu, który przeprowadziła z nimi Martyna Wojciechowska. Trzeba przyznać, że w tej wojnie na słowa lepiej wypadła Ewa Sonnet, która napastliwe słowa dziennikarki TVN-u zabiła milczeniem.
Plotek jest zaniepokojony Agnieszką Frykowską, która chyba cierpi na syndrom Dody. Frytka nie dość, że zachowuje się podobnie do znanej koleżanki, to jeszcze irytująco kopiuje jej śmiech. To jednak nie wszystko. Agnieszka na oczach widzów zadebiutowała jako piosenkarka w piosence "I dream of you".
Być może Frytka ma obycie w show-biznesie, ale jej występ raczej trudno zaliczyć do porywających. Agnieszka na scenie porusza się niezdarnie i widzowie mogli mieć wrażenie, że jej tancerze na estradzie znaleźli się z łapanki.
Jako druga wystąpiła Ewa Sonnet w najnowszym singlu "Cry, Cry". Piosenkarka zdystansowała rywalkę już po kilku sekundach.
Widać, że Ewa Sonnet swoją pracę traktuje poważnie. Tylko szkoda, że nie potrafi pokonać swojej nieśmiałości, która na dłuższą metę może przeszkadzać jej w karierze.
Wszystko wskazuje na to, że szykuje się kolejna wojna na muzycznym rynku! Ewa Sonnet kontra Frytka. Jak dowiedział się Plotek obie panie planują wydać swoje albumy w przyszłym roku. A to oznacza, że będą miały jeszcze nieraz okazję do tego, żeby spotkać się na estradzie. Kto wygra ten pojedynek? Jak na razie to Ewa Sonnet wygrała pierwsze starcie, dystansując swoją koleżankę...