Anna Lewandowska w przedświątecznym zamieszaniu dużo podróżuje i dopina ostatnie sprawy przed rozpoczęciem nowego roku. Choć trenerka fitness przyznała, że to w Polsce spędzi najbliższe święta, to chętnie wraca jeszcze na kilka dni do Barcelony, gdzie korzysta z pięknej pogody. Zdecydowanie ukochała sobie hiszpańskie klimaty i życie w bikini.
W przerwie od obowiązków Anna i Robert Lewandowscy chętnie zwiedzają nowy kraj, a także podróżują po całym świecie. Po mistrzostwach świata spędzili zasłużony urlop na Malediwach, wcześniej spacerowali po plażach w Barcelonie oraz odpoczywali na Majorce i Ibizie. Trenerka fitness na tego typu okazję zaopatrzyła się w obszerną kolekcję strojów kąpielowych, za której równowartość spokojnie można kupić samochód. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Ostatnio Lewandowscy wybrali się w rejs jachtem, gdzie podziwiali perfekcyjnie błękitne wody, ale to żona kapitana polskiej reprezentacji skradła całą uwagę w różowym bikini marki Hunza G wartym około tysiąc złotych. Do tego dobrała okulary od Diora, które przyozdobiła kolorowymi koralikami. Trzeba przyznać, że wyglądała obłędnie.
Anna Lewandowska raczej stara się nie wypowiadać na temat relacji z córkami. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek podczas jednego z wywiadów przyznała, że Klara i Laura wiele nauczyły jej męża. Robert Lewandowski stał się cierpliwszą osobą i ceni sobie czas spędzony z rodziną. Przy okazji dodała, że w Laurze widzi duże podobieństwo do siebie.