Popularność Julii Wróblewskiej zaczęła się wraz z jej pojawieniem się w komedii romantycznej "Tylko mnie kochaj". Była wówczas zaledwie siedmioletnią dziewczynką. Szybko pojawiły się kolejne zawodowe propozycje, a młoda aktorka zaczęła grać w serialu "M jak miłość". Niestety obok sukcesów pojawiły się też kłopoty. Julia otwarcie mówiła o depresji i stanach lękowych. Zdecydowała się nawet na zamkniętą, półroczną terapię. Celebrytka jest także aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją ponad 485 tysięcy użytkowników. Ostatnio aktorka wstawiła zdjęcie w turkusowym bikini, które połączyła z wymownym wpisem.
Julia Wróblewska dodała post, w którym napisała jak ważna dla niej jest miłość do samej siebie. Teraz zwraca na to większą uwagę.
Chyba polubię wychodzenie sama ze sobą. Ostatnio robię coraz więcej rzeczy, które kiedyś zrobiłabym tylko dla kogoś lub z kimś. Gotuję dla siebie lepiej, robię słodkie wypieki, wychodzę sama w różne miejsca. Na początku było mi z tym dziwnie, dalej trochę jest, ale powoli uczę się, że też zasługuję na własną czułość, opiekę i czas. Ktoś z was też czuje się dobrze robiąc coś dla kogoś innego, ale nie umie dać tego samego sobie? - napisała Julia Wróblewska na Instagramie.
Wygląda na to, że aktorka jest teraz w dobrej kondycji i z chęcią dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami i doświadczeniem. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy i życzymy powodzenia.