Julii Wieniawie usunęli nagranie, jak tańczy. Nie kryje oburzenia: A tyle jest lasek, co tymi wielkimi "bimbałami" machają

Julia Wieniawa nagrała emocjonalny film, który opublikowała w mediach społecznościowych. Aktorka podzieliła się swoimi odczuciami po usunięciu nagrania, na którym tańczyła. "Ja już leję po prostu" - zaczęła.

Więcej ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Julia Wieniawa nie ukrywa, że uwielbia tańczyć, w związku z czym wzięła nawet udział w "Tańcu z Gwiazdami", gdzie zajęła drugie miejsce. Co jakiś czas uczy się nowych choreografii, które wykorzystuje później w teledyskach czy na scenie. W swoich mediach społecznościowych chętnie pokazuje m.in. efekty pracy lub treningi. Jeden z filmów, na których porusza się w rytm muzyki, został usunięty. Aktorka już zwątpiła, a swoimi przemyśleniami podzieliła się z fanami.

Zobacz wideo Julia Wieniawa o usunięciu jej filmu

Julia Wieniawa o usunięciu filmu z TikToka

Na nagraniu, które zniknęło z jej TikToka, tańczyła w skąpym czarnym topie i w szerokich dżinsach. Bez wątpienia nie było na nim nic, co mogłoby kogokolwiek zgorszyć. Usunięcie tego filmu rozłożyło aktorkę na łopatki. Zwróciła się więc do fanów i skomentowała całą sytuację.

No ja już leję po prostu. Znowu usunęli moje wideo, jak sobie po prostu grzecznie tańczę. W tym oto topie. Co prawda bez stanika, (...) ale umówmy się, ja nie mam czym świecić, zatem też nie mam czego ukrywać - tłumaczyła.

Po chwili Julia Wieniawa skupiła się na innych użytkowniczkach mediów społecznościowych, które mają większy biust niż ona i który chętnie eksponują, nie ponosząc za to konsekwencji takich, jak ona.

A tyle jest lasek na tym Instagramie, gdzie po prostu tymi wielkimi "bimbałami" machają przed kamerą i im nie usuwają filmu - kontynuowała aktorka.

Na koniec ze zwątpieniem w głosie podsumowała, że "jak ma mieć ochotę nagrywać te tiktoki, skoro je co chwila usuwają".

Więcej o:
Copyright © Agora SA