Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Tori Spelling zyskała popularność w latach 90. za sprawą serialu "Beverly Hills, 90210". Widzowie poznali ją wówczas jako Donnę Martin, piękną blondynkę o nietuzinkowej urodzie. Niestety, obecnie aktorka powraca na nagłówki kolorowej prasy, ale ze względu na poważne ingerencje w wygląd. Zarzuca się jej nadużywanie botoksu i operacji plastycznych. Nie wszystkie zabiegi, którym się poddała, były udane.
Tori Spelling ma pięcioro dzieci. Po rozmowie z jedną z córek postanowiła ponownie oddać się w ręce chirurga. Tym razem nie jest to jednak jej widzimisię. Aktorka ponad 20 lat temu powiększyła piersi, jednak efekt nie był zadowalający. Przez lata Speling nie reagowała, aż do teraz. Postanowiła bowiem wymieć stare implanty na nowe i większe.
Gdy Tori Spelling poddała się operacji, była młoda i nieświadoma. Nie widziała wówczas, że Agencja Żywności i Leków FDA zaleci wycofanie silikonowych implantów. Tego typu wkładki powinny być wymienione po 10 latach. Nic dziwnego, że jej córka martwi się o zdrowie matki.
Mamo, jestem zaniepokojona. Musisz to wyjąć. Mówiłaś to już lata temu - Spelling powtórzyła słowa córki w rozmowie z zagranicznym serwisem plotkarskim.
Ostatnio Tori Spelling znów zaskoczyła metamorfozą. Gdy zamieściła na Instagramie serię zdjęć, obserwatorzy zgodnie stwierdzili, że nie przypomina siebie sprzed lat. Wielu jest zdania, że Spelling coraz bardziej przypomina.. Khloe Kardashian.