Barbara Kurdej-Szatan w książce opowiedziała o imprezach i eksperymentowaniu z alkoholem. "Pojawiały się też narkotyki"

Barbara Kurdej-Szatan daje się poznać z innej strony. Aktorka wyjawiła, że jest niezwykle imprezową osobą. Już od najmłodszych lat chętnie bawiła się ze znajomymi.

Więcej o życiu prywatnym gwiazd i celebrytów przeczytacie na stronie Gazeta.pl

Od kilku tygodni nie przestaje być głośno o Barbarze Kurdej-Szatan i jej wpisie na temat pracy Straży Granicznej. Aktorka straciła przez to rolę w serialu "M jak miłość". Ponoć też sieć komórkowa, której jest twarzą nie chce przedłużyć z nią kontraktu i w najbliższym czasie zobaczymy jedynie nakręcone już reklamy. O aktorce będzie można przeczytać w jej książce

Zobacz wideo Przyjaciółka Kurdej-Szatan wyjawia: Chciała przeprosić przed wpisem Kurskiego

Barbara Kurdej-Szatan w książce wspomina imprezowe czasy

Zanim wybuchła afera, aktorka pracowała nad napisaniem książki o sobie. W "Jak to się stało?" są fragmenty opisujące imprezową stronę Barbary Kurdej-Szatan. Dla niektórych może to być zaskakujące, bo kiedy celebrytka zaczęła pojawiać się w reklamach telewizyjnych przez wiele osób została odebrana jako dziewczyna z sąsiedztwa, a nie imprezowiczka. Jak się okazuje, Kurdej-Szatan lubi się bawić. "Super Express" przytoczył fragment z książki.

Od zawsze lubiłam imprezować, i to z rozmachem. Do dzisiaj mam tak, że nie zastanawiam się za dużo, nie analizuję, czy powinnam tańczyć do rana albo wypić kolejnego drinka, tylko bawię się w najlepsze, nie martwiąc się na zapas. I tak było z eksperymentowaniem, próbowaniem zakazanego owocu, przekraczaniem granic, kiedy byłam nastolatką. Dzisiaj myślę, że czasami przesadzałam - czytamy.

Jak wyglądały te szalone imprezy w czasach młodości aktorki? W książce pokrótce je opisała. 

Eksperymentowaliśmy z alkoholem. Przed imprezami piliśmy wódkę, a później jeszcze drinki w klubie. Jeździliśmy też na imprezy techno, na których pojawiały się narkotyki. Raczej mnie do nich nie ciągnęło. Czasem czegoś spróbowałam, ale bardziej dla towarzystwa i nowego doświadczenia. Kiedy pierwszy raz zapaliłam trawkę, miałam wrażenie, że zasnęłam. W tym śnie dostałam ataku śmiechu. Dosłownie nie mogłam przestać - wspomina.

Aktorka zapewnia jednak, że mimo szalonych imprez nie ma skłonności do nałogów.

Nie mam skłonności do nałogów. Popalam papierosy od końca podstawówki, ale nigdy się nie uzależniłam. Mam za to mocną głowę, przez co zawsze mi się wydawało, że nie muszę się zbytnio ograniczać z alkoholem - dodała.

Ciekawe, jakimi jeszcze wyznaniami zaskoczy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA