Britney Spears walczy o władzę nad własnym ciałem. Na zdjęciu pozuje topless. Chce dopiec ojcu?

Britney Spears opublikowała na Instagramie ujęcie, na którym pozuje bez biustonosza. Pod postem znalazł się m.in. komentarz Paris Hilton. O co chodziło?

Britney Spears coraz śmielej korzysta z mediów społecznościowych. Gwiazda w ostatnim czasie opublikowała zdjęcie, na którym zapozowała bez biustonosza. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wokalistka jest coraz bardziej zdeterminowana, aby odzyskać władzę nad własnym ciałem. 

Zobacz wideo #FreeBritney. Jak wygląda sytuacja Britney Spears i o co walczy ikona popu?

Britney Spears pozuje bez biustonosza

Britney na fotografii patrzy prosto w obiektyw i zasłania rękoma obie piersi. Jedynym elementem jej stroju jest krótka spódniczka. Zdjęcie w ciągu kilkunastu godzin zdobyło ponad 2,1 miliona polubień. Przyjaciółka wokalistki, Paris Hilton, skomentowała zdjęcie w typowym dla siebie stylu: 

That's hot (To gorące).
 

Hilton nie jest jedyną gwiazdą, która odniosła się do zdjęcia Britney. Wśród komentujących odnajdziemy również Tinashe, z którą Spears nagrała w 2016 roku utwór "Slumber Party".

 

Przypominamy, że Spears pod koniec czerwca wyznała w sądzie, że kuratela, pod którą się znajduje od 13 lat, doprowadziła ją do depresji. Britney ujawniła m.in., że przez lata była faszerowana lekami - w tym silnym litem, używanym w leczeniu choroby afektywnej dwubiegunowej. Gwiazda zdradziła również, że nie może podjąć samodzielnie decyzji o zajściu w ciążę. W ostatnim czasie prawnik wokalistki, Sam Ingham, po 13 latach zdecydował się zrezygnować z walki o jej wolność. Po tym wydarzeniu sędzina zatwierdziła wniosek piosenkarki o zezwolenie na zatrudnienie własnego przedstawiciela, wybranego przez samą wokalistkę. Britney reprezentować będzie znany hollywoodzki adwokat - Mathew Rosengart. Prawnik już teraz zapowiada zaciętą walkę o wolność piosenkarki.

Więcej o: