Britney Spears coraz śmielej korzysta z mediów społecznościowych. Gwiazda w ostatnim czasie opublikowała zdjęcie, na którym zapozowała bez biustonosza. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wokalistka jest coraz bardziej zdeterminowana, aby odzyskać władzę nad własnym ciałem.
Britney na fotografii patrzy prosto w obiektyw i zasłania rękoma obie piersi. Jedynym elementem jej stroju jest krótka spódniczka. Zdjęcie w ciągu kilkunastu godzin zdobyło ponad 2,1 miliona polubień. Przyjaciółka wokalistki, Paris Hilton, skomentowała zdjęcie w typowym dla siebie stylu:
That's hot (To gorące).
Hilton nie jest jedyną gwiazdą, która odniosła się do zdjęcia Britney. Wśród komentujących odnajdziemy również Tinashe, z którą Spears nagrała w 2016 roku utwór "Slumber Party".
Przypominamy, że Spears pod koniec czerwca wyznała w sądzie, że kuratela, pod którą się znajduje od 13 lat, doprowadziła ją do depresji. Britney ujawniła m.in., że przez lata była faszerowana lekami - w tym silnym litem, używanym w leczeniu choroby afektywnej dwubiegunowej. Gwiazda zdradziła również, że nie może podjąć samodzielnie decyzji o zajściu w ciążę. W ostatnim czasie prawnik wokalistki, Sam Ingham, po 13 latach zdecydował się zrezygnować z walki o jej wolność. Po tym wydarzeniu sędzina zatwierdziła wniosek piosenkarki o zezwolenie na zatrudnienie własnego przedstawiciela, wybranego przez samą wokalistkę. Britney reprezentować będzie znany hollywoodzki adwokat - Mathew Rosengart. Prawnik już teraz zapowiada zaciętą walkę o wolność piosenkarki.