Gwiazda reality show June Shannon opowiedziała o swoim stanie zdrowia. W jednym z ostatnich odcinków programu przyznała, że zdiagnozowano u niej lipodemię.
Mama June zyskała popularność dzięki konkursom piękności, w których brała udział jej córka, Honey Boo Boo. June Shannon w wielu programach wzbudzała kontrowersje, pokazując, jak jej pociecha w pełnym makijażu i odważnych stylizacjach radzi sobie w rywalizacji z innymi dziewczynkami. Później sama stała się celebrytką i nie chciała zniknąć z show-biznesu, przechodząc na oczach widzów ogromną metamorfozę. W jej wyniku schudła aż 130 kilogramów, jednak dopadł ją efekt jojo i znowu przybrała na wadze.
Zobacz też: Mama June schudła 130 kilogramów. Paparazzi przyłapali ją w stroju kąpielowym. Kogoś tu dopadł efekt jojo
W reality show, w którym kamery uwieczniają chwile z jej codzienności, przyznała w rozmowie z Jo "Doe Doe" Shannon, że zmaga się obecnie z lipodemią i obrzękami limfatycznymi. Okazuje się, że problemy ze zdrowiem wyszły na jaw, gdy Mama June udała się na plastykę brody.
Wygląda na to, że masz obrzęk limfatyczny - usłyszała od lekarza.
Wraz z postępowaniem choroby dochodzi do licznych zaburzeń w układzie limfatycznym. Powoduje to powstawanie silnych obrzęków, które powiększają opuchliznę. Wśród objawów lipodemii pojawiają trudności w przemieszczaniu się, dlatego celebrytka czasem porusza się z pomocą chodzika. Shannon przyznała w rozmowie z siostrą, że jej kończyny mają różne wymiary. Lewe ramię ma 27 cali, a prawe - 21. Jej lewa noga jest ponad 13 cali większa niż prawa.
Jeśli się tym nie zajmę, umrę w ciągu sześciu miesięcy - powiedziała smutno.
Po emisji odcinka Mama June zdradziła więcej szczegółów na temat swojego stanu na Twitterze. O chorobie dowiedziała się we wrześniu. Bardzo długo nie wiedziała, co jej dolega i dopiero wizyta u dobrego specjalisty sprawiła, że wreszcie poznała diagnozę.